Ciągłość terminu

Ku pamięci odnotuję rozwiązanie moich rozterek związanych z ciągłością terminów. Ilekroć do obliczania terminów stosuje się przepisy prawa cywilnego, co do zasady roczny termin kończy się z upływem takiego samego dnia. Cytując art. 112 Kodeksu cywilnego: „Termin oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu (…)”. Zgodnie z tą regułą, przykładowy termin ciągły rozpoczęty 1 stycznia 2009 r. i wyznaczony przepisem czy umową na 2 lata zakończy się dopiero z upływem ostatnich sekund dnia 1 stycznia 2011 r. (24:00).

Nie należy jednak zapominać o art. 114 kc, zgodnie z którym „Jeżeli termin jest oznaczony w miesiącach lub latach, a ciągłość terminu nie jest wymagana, miesiąc liczy się za dni trzydzieści, a rok za dni trzysta sześćdziesiąt pięć”. Zgodnie z tą regułą, przykładowy termin nieciągły rozpoczęty 1 stycznia 2009 r. i wyznaczony również na 2 lata zakończy się już z upływem 31 grudnia 2010 r. (24:00). W następnym dniu 1 stycznia 2011 r. będzie już po upływie takiego terminu.

Mamy więc dwie odmienne regulacje i tak naprawdę dopiero zrozumienie sensu drugiej uprawnia do stosowania pierwszej. Moje rozterki wywoływała bowiem owa „ciągłość terminu”, która raz jest („tempus continuum”), a raz nie jest wymagana („tempus utile”), ale nader wszystko nie jest nigdzie zdefiniowana. Z czego miałaby ona wynikać?

Popularny komercyjny system informacji prawnej nie dawał odpowiedzi na moje pytanie. Przy art. 114 kc podpięto jedynie orzeczenie potwierdzające, iż miesięczny termin na wniesienie kasacji (tj. środka zaskarżenia) jest terminem ciągłym, a więc nie stosuje się do niego art. 114 kc (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 1997 r., sygn. akt II UZ 53/97).

Dotarłem jednak do artykułu radcy prawnego Adama Malinowskiego pt. „Jak obliczać terminy na gruncie prawa cywilnego i prawa pracy” z Poradnika Gazety Prawnej nr 1 z dnia 02.01.2008 (link). Wskazał on, że reguły określone w art. 112 kc „stosuje się do terminów ciągłych, a zatem takich, które w swym założeniu nie są przerywane. Oczywiście nie zmienia to faktu, że termin taki może stracić swą ciągłość na skutek rozmaitych zdarzeń (np. umowy stron, klauzuli rebus sic stantibus, a zatem nadzwyczajnych nieprzewidzianych zdarzeń itp.). W założeniu jest on jednak zawsze stabilny (przykładem terminu, w którym ciągłość nie jest wymagana jest np. wynajęcie pokoju na dwa miesiące w ciągu roku – czerwiec i sierpień)”. Z kolei art. 114 kc „ma szczególne znaczenie przy ustalaniu stażu pracy dla celów różnych uprawnień pracowniczych, ponieważ dla celów stażu pracy zlicza się poszczególne okresy zatrudnienia, czyli ciągłość terminu nie jest wymagana” (por. wyrok SN z dnia 19 grudnia 1996 r., sygn. akt I PKN 47/96).

Podsumowując, do terminów z istoty ciągłych stosuje się ogólną regułę art. 112 kc. Jeżeli natomiast istota terminu — wynikająca z czynności prawnej, przepisu prawa lub ich interpretacji — nie wadzi przerwaniu jego ciągłości, tj. jeśli termin może mieć przerwę (zwłaszcza jeśli przepis wprost ją przewiduje), to stosuje się wyjątek przewidziany art. 114 kc.

Zatem niewątpliwie jeśli przepis prawa przewiduje zliczanie jakichś okresów, choćby niesąsiadujących ze sobą, to termin taki nie musi być ciągły, tj. jego ciągłość właśnie nie jest wymagana.

1 Komentarz

  1. Ewa

    Mam pytanie jeśli moja córka urodziła się 26.01.1996 r to do kiedy przysługują mi dni wolne na opiekę nad dzieckiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *