Moją praprababcią była Barbara Chałupczyńska vel Chałupka po mężu Rodak. Choć mieszkała i zmarła w Wieluniu, mieście powiatowym, to urodziła się w Popowicach, podwieluńskiej wiosce w parafii Kadłub. Niestety, historię Jej dzieciństwa czy życiowe dzieje jej rodzeństwa, rodziców i dalszych przodków, odtwarzam jedynie na podstawie metryk, bowiem pamięci potomnych nie przekazała zbyt wielu wspomnień ani wiedzy o rodzinie.
Zastanawiając się nad przyczyną tego niedosytu informacji o Chałupkach, przychodzą mi na myśl dwie historie od świadków tych zdarzeń.
Pierwsza, zasłyszana od Cioci Krysi, że dwaj bracia Barbary stanęli w obronie drugiej siostry przeciwko szwagrowi, który po pijaku wygrażał tej drugiej siostrze. Gdy ten ruszył z widłami, jeden z braci zastrzelił go bronią palną domowej produkcji. Obraz krwi na podwórku dla małej Krysi był wstrząsający. Później sąd go uniewinnił za działanie w obronie koniecznej, ale kilka miesięcy odsiedział za nielegalną broń. Może jeszcze coś w archiwach po tych sprawach zostało?
Druga, zasłyszana od wielu krewnych, że Barbara miała przez chwilę drugiego męża. Pierwszy Antoni zmarł jeszcze w 1919 r. (prawdopodobnie w trakcie epidemii) owdowiwszy Barbarę, jak się finalnie okazało, na kolejnych 37 lat. Być może pomoc dla matki z dziećmi miała przyjść od drugiego małżonka Pędziwiatra, ale z uwagi na niezgodność charakterów sąd kościelny szybko stwierdził nieważność małżeństwa, czego przypomnienie sobie po jakichś 70 latach przez poskładanie tego, co każdy wie, wywołało rodzinny ogólnopolski kryzys… ;) Przed śmiercią praprababcia skupiła się na III zakonie św. Franciszka. Chowano ją w zakonnym habicie ze sznurem, który najbardziej pozostał w pamięci wnuczek.
Obie historie przytaczam publicznie, bo genealogia to nie jakieś cyferki i literki, to nie zatęchłe papierzyska metryk. To ludzie z krwi i kości, choć zmarli — to wciąż żywi w pamięci potomnych, dopóki wymawia się ich imiona. Genealogia to ludzkie życie. Samo życie. A w życiu różnie bywa, nie zawsze tak, jak byśmy planowali czy najlepiej życzyli młodszym pokoleniom.
Być może dla Niej te czy inne zdarzenia były wstydliwe. Zupełnie inaczej wyglądają w moich oczach. Takie były przeżycia niej samej i jej najbliższych, nic tego nie zmieni. Nie oceniam braci, szwagra, pozornego małżonka ani wreszcie praprababci, bo nie wiem, jak sam zachowałbym się na ich miejscu. Błądzenie i szukanie rozwiązań to ludzka cecha nas wszystkich.
Wieczną niepamięć dziejów skruszyłem zamawiając w maju 2010 r. akt jej urodzenia z archiwum państwowego oraz mikrofilm zawierającej go księgi metrykalnej u mormonów. Wcześniej wiedziałem, że praprababcia z domu była Chałupczyńska, zgodnie z metrykami urodzenia dzieci i metryką zgonu. Metryka jej własnych narodzin z 1870 r. ukazała mi jako jej rodziców nieznanych dotąd Błażeja Chałupkę i Katarzynę Białek.
O Chałupkach (zamiast Chałupczyńskich) słyszałem po raz pierwszy przy historii o zabitym szwagrze. Wtedy myślałem, że to przezwisko. Teraz wiem, że to nazwisko.
Z rodziną Białków skojarzenia przyszły dopiero teraz, w maju 2011 r., gdy po roku (sic!) przyszły zamówione mikrofilmy metryk parafii Kadłub z lat 1866-1870, bezpośrednio poprzedzających narodziny Barbary. Tutaj nie tylko nazwisko Chałupka przewija się z Chałupczyński, ale także oprócz nazwiska Białek jest też Białas. To ostatnie moja mama kiedyś przypisała Barbarze Białas (zamiast Chałupczyńskiej) w skromnym wywodzie przodków. Gdy to ja zacząłem interesować się genealogią, szybko dotarłem do nazwiska Chałupczyński, wydawało mi się więc, że Białas to pomyłka. Dziś rozumiem, że to ślad po jej matce, Katarzynie Białek (vel Białas?).
Ale i to nie jest pewne, bo wśród metryk jest też rodzina tych samych albo innych: Błażeja Chałupczyńskiego i Katarzyny Czarnogrodzkiej. W nich Chałupka znów jest Chałupczyński, ale znika Białek na rzecz dość egzotycznego Czarnogrodzka. Może to jednak inne osoby? Ale wiek rodziców się zgadza z metryką urodzenia Barbary. Liczyłem na znalezienie metryki małżeństwa jej rodziców po 1866 (co być może rozwiałoby wątpliwości), ale najwyraźniej ślub odbył się wcześniej. Pozostaje mi tylko zamówić kolejny regresywnie mikrofilm i poczekać… Oby nie tak długo, jak teraz.
Wynotowane metryki (Chałupka, Chałupczyński, Białek, Białas, Czarnogrodzki):
- Agnieszka Białek c. Rocha i Tekli z Bejów (ur. 3/1866)
- Antonina Chałupczyńska c. Jana i Katarzyny Zawadki (ur. 23/1866)
- Tomasz Chałupczyński, s. Błażeja i Katarzyny Czarnogrodzkiej (sic!; ur. 59/1866 MR12422)
- Konstancja Chałupczyńska, c. Jana i Katarzyny Zawadki (ur. 62/1866 sic! urodzona 1864)
- Katarzyna Białas c. Rocha i Katarzyny Stasiak (ur. 22/1867)
- Franciszka Czarnogrodzka (ur. 56/1867)
- Agnieszka Chałupka c. Jana i Franciszki Krajewskiej (ur. 2/1868)
- Walenty Chałupczyński s. Piotra i Katarzyny Fiksały (ur. 7/1868)
- Zofia Kędzia c. Stanisława i Wiktorii Święcienianki? (ur. 23/1868)
- Barbara Chałupka (ur. 52/1870 MR05524)
- ?? Szczepan Chałupka (ur. 53/1870)
- ?? Franciszek Chałupka (śl. 14/1870)
- Franciszek Białas, 6 lat, s. Rocha i Katarzyny Stasiak (zm. 42/1866)
- Paulina Białek, 7 tygodni, c. Rocha i Tekli Łuczak (zm. 26/1867)
- Katarzyna Chałupczyńska, 46 lata, żona Jana, c. Grzegorza Radeckiego i Marianny z Zawadków (zm. 27/1867)
- ?? Walenty Chałupczyński (zm. 9/1869)
- ?? Chałupka (zm. 35/1869)
Zdjęcia z cmentarza parafialnego w Kadłubie (dziękuję Marku!):
Władysława Chałupczyńska* (1920-1995)
Władysław Chałupczyński* (1917-2000)
Mateusz Chałupka* (1898-1973)
Weronika Chałupka* (1906-1987)
*) zamieszczam te zdjęcia w przekonaniu, że to moja rodzina, bowiem szukam wszystkich potomków moich przodków (proszę o kontakt)
- rozpowszechnienie nazwiska Chałupczyński
- etymologia nazwiska Chałupczyński
PS. Z niemałym trudem przychodzi mi powrót do genealogicznego blogu po urzędniczej przerwie. ASC Praszka i Kalinowscy aż się proszą o mój komentarz. Oby niebawem.
Długo czekałem na wpis genealogiczny na Pana blogu! Ale jest bardzo ciekawy.
Ja również czekałem około roku na zamówiony mikrofilm u Mormonów i niedługo jadę właśnie go oglądać.
Muszę też Panu powiedzieć, że z mojego doświadczenia wynika, iż takie oboczności nazwisk, na jakie Pan napotyka w XIX wieku, to nic dziwnego. Sam miałem takie doświadczenia. Inną sprawą jest, gdy na przykład okazuje się, że Dzidkowscy we wcześniejszym okresie czasu są też powszechnie nazywani Słowikami, a tak jest w jednej z parafii, którą dokładnie zbadałem.
Agnieszka Rodak byla moją praprababką.
Z tego, co się dowiedziałam, Agnieszka Rodak zmarła po wojnie. Miała córkę Katarzynę ur. w 1899 roku (pochowana w Wieluniu). Wygląda więc na to, że urodziła się między 1870-1880. Zakładając, że Rodak to nazwisko po mężu – to chyba może być najwyżej jakaś kuzynka Antoniego.
Z dalszych poszukiwań może wyglądać na to, że Agnieszka Rodak jest w jakiś sposób związana z Piotrem Rodakiem. Cmentarz w Kadłubie dzieli się na część Popowicką i część Kadłubską. Agnieszka Rodak pochodziła z Popowic. Zgodnie z informacją na Pańskiej stronie, Piotr Rodak mieszkał w Popowicach ( można tę adnotację zobaczyć na skanie aktu ślubu). Z informacji z aktu wynika, że był wdowcem po Jadwidze zmarłej w wieku 56 lat. Z aktu zgonu wynika, że miał 60 lat. Gdzieś chwilę wcześniej pojawia się akt urodzenia jego córki Bronisławy ( on sam zmarł dwa dni po jej urodzeniu).i Można domniemywać, że urodził się ok. 1850. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć informacji, czy miał jakieś dzieci z pierwszego małżeństwa.
https://geneteka.genealodzy.pl/index.php?op=gt&lang=pol&bdm=B&w=05ld&rid=4745&search_lastname=Rodak&search_name=Bronisława&search_lastname2=&search_name2=&from_date=&to_date=
Widzę tu wpisy o Chałupczyńskich z Popowic, szukam informacji o Konstantym Chałupczyńskim ur. w Popowicach w 1914 r.syn Szczepana.
Ciekawe czy ktoś z nich był jakoś ze mną spokrewniony