Znajoma zapytała o narodowość przodków… i cóż począć…
Moimi 5×pradziadkami ze strony mamy Kalinowskiej, babci Rodak, prababci Zapłotnej, 2×prababci Marcinkowskiej i 3×prababci Kędziaczki — byli Paul Zimmerman (zm. 1806), owczarz ewangelik, z żoną Susanną Gottschlingen.
Świekr Paula (teść córki) zmarł jako niemiecki kolonizator, jego matka z domu być może Stiehl. Niemiecki cmentarz na polskiej ziemi, na którym go pochowano, Polacy kilka lat temu zaorali jako niepotrzebny (nie wiem, czy nie z satysfakcją)… Grobu pra…pradziadka już nie odwiedzę, bo nie był dość polski…
Ich rodziny były spod Baumgarten, Wilmsdorf, Bischdorf, Reinersdorf, Kempen i Pitschen. Wszystkie wymienione miejscowości były po pruskiej stronie ówczesnej granicy na Prośnie…
Niemal cała rodzina co najmniej kolejne 2 pokolenia była ewangelicka…
Wśród potomków popularne imiona: Wilhelm, Urban, Fryderyk, Adolf, Ludwik, Carl, Rozalia, Henrieta; nazwiska zaś: Gotzlich, Menzel, Kroll, Utta, Elsner, Bresla, Wenden, Dubielen, Lichtor, Weging, Greber, Werner, Krause…
Ale czy aby na pewno Niemiec? Na przekór tak mówię, ale…
Wśród chrzestnych i świadków Chrząszcz, Więciarz i inne polskobrzmiące nazwiska…
Te miejscowości o niemieckich nazwach już wtedy często miały swoje polskie odpowiedniki (Paruszowice, Dobiercice, Biskupice, Komorzno, Kępno, Byczyna)
Nieewangelicki wyjątek miał potomków akurat w moich przodkach…
Paul umierał już jako Paweł Cieślak, już po rosyjskiej stronie (ale przed 1792 była to jeszcze Polska), córka już Zuzanna, męscy potomkowie już z nazwiskiem Cieślak. Susanna niby Gottschlingen, ale i wg niektórych metryk: Goczlik, Goślik…
Jakiej narodowości się czuli? Polskiej? Niemieckiej?
Jakie języki znali i którym mówili między sobą, oto właściwsze pytanie niż narodowość na tamte czasy… Kiedyś nie było narodowości, to pojęcie XIX-w.
Ze względu na sąsiadów, parafian, pastorów, zapewne znali język niemiecki i polski.
A którym mówili sobie dobranoc?
Wątek dyskusyjny dla znajomych fb.com/10224023387199153
Do cech rozjeżdżających się, prócz obywatelstwa (podlegania władzy świeckiej lub wyznaniowej), narodowości (wewnętrznego poczucia i zewnętrznych objawów przynależności kulturowo-społecznej) i języka macierzystego wyuczonego w dzieciństwie — należałoby dodać jeszcze… haplogrupy genetyczne (DNA). Wielu bardzo by się zdziwiło, że to wcale nie jest takie oczywiste, że przodkowie byli np. Polakami.