Milczenie

Coś ostatnio nie potrafię się zebrać, aby napisać coś na blogu, choć lista tematów zaczyna się dłużyć. Zwyczajowo na początku roku powinienem podsumować sylwestrowe dzienniki ustaw 2011, ale i odnieść się do zmian prawnych dotyczących ogłaszania prawa. Na moim blogu wciąż brakuje nowości na temat instrukcji kancelaryjnej, ale tu nieco dopomógł premier, który nie znowelizował rozporządzenia. O aktualizację wołają też wpisy na blogu z dziedziny ubezpieczenia zdrowotnego, bowiem idea „co tam ustawa, róbmy swoje” wciąż nie daje za wygraną. Nie jeden też ostatnio gorący medialnie temat ciekawi mnie po drodze, jak likwidacja sądów czy umowa ACTA. Prywatnie, nie jeden post mógłbym poświęcić genealogicznym poszukiwaniom (indeksacja Praszki, przezwiska, metrykalne ciekawostki, inwentarz sandomierski, Bad Arolsen…), ale jedno odkrycie tak goni drugie, że trudno podsumować coś, czego końca nie widać. Blog przejściowo ustąpił genealogii, ale tli się we mnie wciąż nadzieja, że wszystko uda mi się pogodzić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *