Pomogłem na wojnie

Staruszek u spowiedzi:
– Proszę księdza, w czasię wojny ukrywałem Żydówkę u mnie w piwnicy.
— Taaak, to bardzo dobry uczynek, chwalebny!
– Ale proszę księdza, ona mi się za to oddawała…
— Rozumiem… To były trudne czasy, ryzykowałeś życiem, a jednak ocaliłeś ludzkie życie.
– Co za ulga – mówi staruszek.
Oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta:
– Czy nie powinienem jednak powiedzieć jej, że wojna się już skończyła?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *